„W podejmowaniu problemu uchodźców i ubiegających się o azyl najważniejszym punktem odniesienia nie może być interes państwa czy bezpieczeństwo narodowe, lecz jedynie człowiek” – podkreślił przewodniczący KEP, abp Stanisław Gądecki podczas nabożeństwa „Umrzeć z nadziei” w Poznaniu. W kilkunastu polskich miastach modlono się w pierwszym tygodniu października w intencji uchodźców, którzy zginęli w czasie prób wydostania się z miejsc ogarniętych wojną i przemocą
Tydzień modlitwy „Umrzeć z nadziei” odbywał się w dniach, w których minęła 4. rocznica katastrofy u wybrzeży Lampedusy, w wyniku której śmierć poniosło 368 osób. Wspomnienie tego dramatycznego wydarzenia, które w świadomości wielu stanowi symbol tragicznego losu uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki Subsaharyjskiej, szczególnie towarzyszyło wiernym zgromadzonym 4 października w warszawskiej katedrze pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela.
„Będziemy wołać za wszystkich, którzy zginęli w różnych miejscach Europy i świata, podczas gdy zabrakło tych, którzy byli przewidziani przez Boga do pomocy. Tymczasem okazało się, że przyłożyliśmy rękę do pługa i zaczęliśmy się wstecz oglądać. I w ten sposób zostaliśmy poza sferą Królestwa, do którego jesteśmy wszyscy powołani” – zaznaczył w homilii kard. Kazimierz Nycz. „W dzisiejszej Ewangelii usłyszeliśmy słowa o bezdomności Boga: ‘Lisy mają swoje jamy, a Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by mógł głowę skłonić’. To jest najmocniejszy punkt odniesienia dla wszystkich, którzy nie mają swoich domów, bo są bezdomni; nie mają ojczyzny, bo musieli z niej uciekać, nie mają rodzin, bo zginęły” – powiedział metropolita warszawski.
Abp Grzegorz Ryś, który przewodniczył nabożeństwu w bazylice oo. Dominikanów w Krakowie, zauważył, że odczytany fragment Ewangelii pyta o nasz stosunek do Jezusa. „To jest bardzo ważne, bo wtedy, kiedy pytamy o naszą relację do Jezusa, zaczynamy też mówić o naszych siostrach, braciach i o naszej postawie wobec nich we właściwych kategoriach” – wyjaśnił.
W podobnym duchu metropolita poznański abp Stanisław Gądecki przypomniał, że misją chrześcijanina jest dostrzegać Chrystusa w każdym bracie i siostrze w potrzebie. „Dla chrześcijanina ludzkość stanowi zatem jedną rodzinę” – podkreślił podczas nabożeństwa 8 października w Poznaniu. Przewodniczący KEP zauważył, że „kreowanie negatywnego wizerunku uchodźców i ubiegających się o azyl doprowadziło (…) do wzrostu ksenofobii, nasilenia rasizmu, strachu i nietolerancji w stosunku do nich”. „Rozwinęła się także kultura podejrzliwości, zrodzona z ogólnego założenia o możliwym powiązaniu między azylem a terroryzmem” – ubolewał. „W podejmowaniu problemu uchodźców i ubiegających się o azyl najważniejszym punktem odniesienia nie może być interes państwa czy bezpieczeństwo narodowe, lecz jedynie człowiek” – podkreślił abp Gądecki.
Tydzień modlitw za uchodźców „Umrzeć z nadziei” po raz kolejny otrzymał rekomendację Rady Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. Jak zauważył jej przewodniczący, bp Krzysztof Zadarko, strach – choć zrozumiały – powoduje, że nie jesteśmy zdolni do żadnego humanitarnego, chrześcijańskiego odruchu. „Potrzebna nam jest mądrość i odwaga, aby szukać w dalszym ciągu właściwej odpowiedzi, jak zachować się dzisiaj w Polsce i Europie wobec tych, którzy potrzebują pomocy, a jednocześnie jak zachować chrześcijańską tożsamość, która powinna ujawniać się wtedy, kiedy na naszej drodze stają potrzebujący. Zwłaszcza proszący o ocalenie przed śmiercią” – zaznaczył bp Zadarko 4 października w czasie modlitwy w Koszalinie.
Podczas liturgii wymieniane były imiona i krótkie historie osób, które zginęły w drodze do bezpieczniejszych rejonów świata. W modlitwie wiernych proszono za tych, którzy w różnych miejscach na ziemi umierają w „wycieńczających podróżach nadziei”. Modlono się również za papieża Franciszka – budowniczego pokoju oraz za chrześcijan różnych wyznań, aby „dawali wspólnie świadectwo miłości, współczucia i odważnej gościnności”. Modlono się także za wszystkie rejony świata dotknięte wojną, głodem i terrorem oraz za Europę, aby nie negowała samej siebie wznosząc mury. Modlitwą objęto też dzieci i kobiety, które tak często są ofiarami przemocy. Proszono również, abyśmy „nie lękali się wyrzeczeń, których wymaga naśladowanie Chrystusa”.
W wielu miejscach liturgie „Umrzeć z nadziei” miały charakter ekumeniczny. Na nabożeństwach obecni byli również uchodźcy. W Warszawie zdjęcia prezentujące dramat uciekinierów nieśli w procesji Nabiha Alnumair i Antoun Yousefi, uchodźcy z Syrii. W Krakowie z kolei odbyło się spotkanie z Khalilem Ahmadem Arabem – uchodźcą z Afganistanu, który przyjechał do Polski w 2011 r.
Nabożeństwa odbyły się w następujących miastach: Chojnice, Kielce, Chynów, Słupsk, Markowice, Koszalin, Warszawa, Chojna, Wieniec, Gniezno, Kraków, Gliwice, Poznań, Gdynia, Gietrzwałd.
|